wtorek, 8 listopada 2016

Leśmian jesienią



Trochę tak refleksyjnie w oparach jesiennej melancholii, czytam poezję Bolesława Leśmiana. Przygnębia pogoda, bo kto lubi szarugę i opady deszczu. Jesień jest wyjątkowo sprzyjającym okresem depresyjnym, więc wiersze Leśmiana wydają się tu być jak najbardziej na miejscu. Szczególnie jeden z moich ulubionych - "Dwoje ludzieńków". Do tego herbatka z prądem, koc i byle do wiosny...


Ciepłe grzanki

Przyszedł chłód i skończyły się orzeźwiające śniadania. Nie wchodzą mi już ani jogurty, ani serki wiejskie ani koktajle. Jest za zimno po prostu. Teraz jest czas delektowania się ciepłą owsianką, czy ciepłą grzaneczką, prosto z tostera. Z miodem, z serem. Wszystko jedno.

Mniejsze zło



Właśnie trwają wybory w USA. Wybór dokona si między Hillary Clinton, a Donaldem Trumpem. Jestem za kobietą, głównie ze względu na płeć, niż tą konkretną osobę. Uważam, że będzie to wybór mniejszego zła. Nie wyobrażam sobie, że prezydentem zostaje człowiek, który na kobiety mówi per świnie. Hillary chce być prezydentem wszystkich obywateli i szanuje ludzi. Musi wystarczyć.